Jak skutecznie szukać pracy w 2022 roku. Nowy ład czy stary porządek?

Jak szukać pracy? Z większą nadzieją!

Jak potwierdzają sami pracodawcy, naprawdę zaczynamy mieć do czynienia z rynkiem pracownika. Szczególnie w niektórych branżach. I nie chodzi tym razem o branżę IT, królującą w tej kategorii od wielu lat, ale na przykład o produkcję i zawody techniczne. W wielu fabrykach coraz bardziej brakuje rąk do pracy, a pracodawcy skarżą się na wysoką rotację wśród załogi. Pensje pracowników niższego i średniego szczebla (majstrowie, brygadziści) powoli się zrównują. Lojalność, którą mogą zapewnić bardziej dojrzali pracownicy, szukający przede wszystkim stabilizacji, staje się dla wielu pracodawców towarem droższym niż złoto. Szczególnie w tych zawodach, które wymagają technicznej specjalizacji. Ale uwaga! Liczy się umiejętność szybkiego uczenia się i nadążania za technologią, warto to podkreślać na rozmowach i dokumentować w CV.

Trendy HR

Do HR - owych trendów, o których się obecnie mówi, obok Employer Brandingu, czyli dbałości o promowanie marki pracodawcy również w trakcie rozmów rekrutacyjnych dołączyły inne gorące tematy, takie jak Employee Experience, czyli nastawienie na dostarczanie pracownikowi pozytywnych doświadczeń już od pierwszego kontaktu z nim. Ożywione dyskusje na forach i w mediach społecznościowych toczą się nadal wokół Silver Generation i zatrudniania osób po 50 roku życia. Pomimo wyników badań wskazujących na dalsze silne zakorzenienie stereotypów (np. eksperyment społeczny dot. dyskryminacji ze względu na wiek przeprowadzony przez Polski Instytut Ekonomiczny), deklaracje wielu pracodawców są pozytywne. Warto wiedzieć, którzy się deklarują.

Spekulacje, że poziom wynagrodzeń w związku z pandemią drastycznie się obniży, nie sprawdziły się. Obecnie mówi się wręcz o wzroście wynagrodzeń. Jakkolwiek z perspektywy indywidualnej może się to wydawać krzepiące, eksperci ostrzegają o ryzyku nakręcenia dzięki temu spirali inflacyjnej, z reguły kończącej się falą zwolnień.

Praca zdalna

W związku z pracą zdalną, stanowiącą w sektorze „biurowym” często spotykaną odmianę (według raportu „Polacy w nowym środowisku pracy”, Pracuj.pl z 2021 r., 35% Polaków pracuje zdalnie lub hybrydowo), skutecznie szukać pracy możemy wszędzie, w całej Polsce, a jeżeli znamy języki, również na świecie. Daje to o wiele większą wolność. Oznacza również potencjalnie więcej ofert. Musimy jednak pamiętać, że większa jest też konkurencja: jeżeli pracodawca może wybierać pomiędzy kandydatami o podobnych umiejętnościach a różnych poziomach oczekiwań finansowych (co może być podyktowane inną lokalizacją geograficzną), może to wpływać na decyzje o zatrudnieniu.

Jak szukać pracy? Z technologią „za pan brat”

Wiele rekrutacji na stanowiska „biurowe” jest obecnie prowadzona zdalnie przez internet (39% ogłoszeń o pracę zawierało informacje o zdalnej rekrutacji – dane raportu „Rynek Pacy Specjalistów 2021”, Pracuj.pl), a na stanowiska fizyczne z reguły przez telefon. Dla kandydatów oznacza to, że nie muszą tracić czasu, nerwów, ani pieniędzy na stresujące dojazdy na rozmowy rekrutacyjne.

Z drugiej strony, wymaga to podstawowej sprawności technologicznej (czasem możemy zostać poproszeni o zainstalowanie odpowiedniej aplikacji przed rozmową) oraz znajomości etykiety pracy zdalnej. O pierwszym wrażeniu decyduje już nie tylko to, co i jak mówimy, ale również to, czy umiemy zadbać o odpowiednie warunki, takie jak jakość dźwięku, oświetlenie i tło, na którym korzystnie i profesjonalnie będziemy wyglądać w trakcie rozmowy. W przypadku kandydatów 50+, którym często zarzuca się brak technologicznej elastyczności dobre przygotowanie w tym zakresie wydaje się kluczowe.

Większa wygoda

Portale pośredniczące w poszukiwaniu pracy coraz bardziej starają się ułatwić sposób korzystania ze swoich usług. Do szukania pracy oraz odpowiadania na wybrane oferty nie potrzebujemy już komputera, wystarczy sam smartfon. Oznacza to wygodę, bo szukać można dosłownie z każdego miejsca i w każdym momencie: w kolejce na poczcie czy do lekarza, w autobusie i pociągu.

Możliwość skorzystania z tzw. agregatorów ofert pracy, czyli przeglądarek, które według wybranych kryteriów przeszukają dla nas różne portale zamieszczające ogłoszenia może znacznie oszczędzić wysiłek i czas, który trzeba było do tej pory przeznaczyć na śledzenie tego, co się dzieje w sieci. Oferty pracy, które nas interesują można również „zasubskrybować” i otrzymywać co jakiś czas w formie „newsletterów”, co zwalnia z konieczności żmudnego przeglądania i redukuje strach, że coś ciekawego nas ominie.

Największa zmiana w szukaniu pracy – automatyzacja

Największa zmiana, jaka miała miejsce na przestrzeni ostatnich lat w procesach rekrutacji związana jest z ich automatyzacją i pojawieniem się botów (systemy ATS), które skanują przesłane CV pod kątem ich zgodności z wymaganiami pracodawcy. Nieznajomość preferencji ATS może nas drogo kosztować: odrzuceniem naszego CV zanim zostanie ono obejrzane przez jakiegokolwiek „żywego” rekrutera. Znajomość zasad formatowania oraz dopasowywania CV do oferty (w głównej mierze chodzi tu o używanie słów – kluczy ważnych dla danego stanowiska) to obecnie obowiązkowa wiedza dla każdego kandydata.

A już niedługo…

Rzadko spotykaną, ale pojawiającą się już nowinką jest udział w tzw. videorekrutacji bez udziału rekrutera – kandydat zostaje poproszony o nagranie odpowiedzi na kilka pytań, do których z reguły może się wcześniej przygotować, w specjalnej aplikacji.

Kolejnym krokiem będzie użycie w rekrutacji technologii VR i augmented reality. Produkty tego rodzaju, na przykład wirtualne symulacje zadań na stanowisku sprawdzające poziom kompetencji miękkich u kandydatów, pojawiają się już w Polsce i na świecie, ale na razie są w początkowej fazie rozwoju. Mogą być bardzo pomocne w procesie wdrażania nowych pracowników do pracy: na przykład armia brytyjska już teraz stosuje VR, żeby pokazać rekrutom czekający ich trening bojowy w jak najbardziej realny sposób.

Jak szukać pracy? Po ludzku – czyli przez relacje

Technologia technologią, ale niektóre reguły obowiązujące w rekrutacji nie zmienią się nigdy. Chociażby fakt, że w turbulentnych czasach pracodawcy nadal szukają kandydatów, którym mogą ufać i robią to przez uruchamianie rekomendacji.

Siła networkingu

W dalszym ciągu również bezpośrednie docieranie do potencjalnych pracodawców za pomocą sieci znajomych, czyli networking to przepis na szybsze zatrudnienie, szczególnie w przypadku kandydatów dojrzałych.

Wbrew stereotypowym przekonaniom, networking nie ma nic wspólnego z nepotyzmem czy tzw. załatwianiem pracy po znajomości - tak czy inaczej, każdy kandydat z rekomendacji przejdzie twardą weryfikację umiejętności. Jednak odpowiednia informacja zdobyta w odpowiednim momencie może sprawić, że to właśnie on zostanie zaproszony na rozmowę, podczas kiedy kandydat „idealny”, a nieznany w ogóle nie zostanie wzięty pod uwagę (jego CV mógł nie przepuścić ATS, zostało odrzucone przez rekrutera z niejasnych przyczyn, albo pojawiło w nieodpowiednim momencie).

Proaktywność w cenie

To ludzkie, że wolimy rozmawiać z tymi, którzy nie przychodzą znikąd i niekoniecznie oznacza to, że rekrutacje są „ustawione”. Jeżeli naprawdę zależy nam na skutecznym szukaniu pracy, szanse może zwiększyć nasza proaktywność i kreatywność w docieraniu do rekruterów i decydentów różnymi drogami. Na pewno da nam to więcej poczucia sprawczości niż frustrowanie się, że „wysłałem już 100 CV i dostałem tylko 3 odpowiedzi”. Przy biernym i z reguły nieumiejętnym odpowiadaniu na pojawiające się w internecie oferty to tak naprawdę bardzo dobry wynik! A wiedza o tym, jak wygląda rekrutacja z perspektywy pracodawcy to jeden z warunków sukcesu w trakcie szukania pracy.

Jak widać, wiele się zmienia, ale najważniejsze pozostaje bez zmian. W 2022 pracy możemy szukać na pewno z większą nadzieją.
W dalszym ciągu powinniśmy to jednak robić „z głową”.

Warto przeczytać:Na skrzyżowaniu dróg. Opcje i pytania, które warto sobie zadać przed rozpoczęciem kolejnej pracy.​